Od siedmiu lat uczniowie i absolwenci klasy mundurowych z Zespołu Szkół nr 1 w Opatowie uczestniczą w „Biwaku Punury-Nurt”. W tym roku u podnóża Szczytniaka 50-osobowa grupa młodzieży, pod czujnym okiem wychowawców i instruktorów z Grom Combat, ćwiczyła umiejętności z zakresu taktyki, survivalu i pierwszej pomocy.
VII edycja „Biwaku Ponury-Nurt” u podnóża Szczytniaka pozwoliła młodzieży sprawdzić swoje umiejętności, które zdobywają w czasie wielu szkoleń. Nieodłącznym elementem każdego spotkania w Paśmie Jeleniowskim jest survival, kamuflaż i maskowanie w lesie oraz doskonalenie umiejętności z pomocy przedmedycznej w warunkach polowych. Dodatkowo młodzież uczyła się piosenek patriotycznych i partyzanckich. Wspaniałym doświadczeniem była gra terenowa, której celem było wykonywanie zadań związanych z wiedzą na temat żołnierzy Cichociemnych i oddziału płk Jana Piwnika oraz dotarcie na Sczytniak. Wielu cennych informacji dostarczyło uczniom spotkanie z zaprzyjaźnioną ze szkołą bratanicą płk „Ponurego” - Teresą Piwnik oraz księdzem Janem Mikosą, który osobiście znał oddział Jana Piwnika. Podczas biwaku młodzież uczestniczyła także w zawodach strzeleckich przeprowadzonych dzięki wsparciu Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego Rzeczpospolitej o Puchar mjr Jacka Kowalika.
- Bardzo ważne są więzi międzypokoleniowe, szacunek do przeszłości i chęć nieustannego doskonalenia się – podkreślał na zakończenie biwaku mjr Jacek Kowalik.
Celem „Biwaku Ponury-Nurt” jest nie tylko zdobywanie umiejętności potrzebnych do pracy w służbach mundurowych. Równie ważny jest element wychowania w duchu wartości patriotycznych i szacunku do ojczyzny, historii i symboli narodowych. Dlatego też młodzież w czasie biwaku wzbogaca wiedzę na temat przeszłości naszej ojczyzny i tych, którzy jej wiernie służyli. Szczególną czcią otaczani są żołnierze walczący podczas II wojny światowej oraz partyzanci ze Zgrupowania AK „Ponury-Nurt”. Organizatorzy podkreślają, że chcą aby młodzi ludzie mogli poczuć jak partyzanci, którzy bytowali w lesie i tworzyli swoje kryjówki, a także poczuli w jaki sposób odbywały się ich szkolenia.
Jak podkreślali uczestnicy, VII edycja „Biwaku Ponury-Nurt” stała się wspaniałą przygodą dostarczającą ciekawych wspomnień. Wielu z nich deklaruje, że u podnóża Szczytniaka pojawi się za rok.